Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi outsider z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 59366.41 kilometrów.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy outsider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wypadzik

Dystans całkowity:16653.30 km (w terenie 362.00 km; 2.17%)
Czas w ruchu:34:51
Średnia prędkość:27.28 km/h
Liczba aktywności:299
Średnio na aktywność:55.70 km i 2h 19m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
73.36 km 39.00 km teren
03:01 h 24.32 km/h

Czwartek, 9 kwietnia 2009 | Komentarze 0

Przypadkowy wolny dzień, po załatwieniu spraw pilnych wypad do Złotego Potoku.
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
39.00 km 27.00 km teren
h km/h

Niedziela, 29 marca 2009 | Komentarze 0

Pomimo deszczu nie mogłem usiedzieć w domu więc wybrałem się na terenowe ścioranie. Deszcz i błoto nie zawiodły więc na koniec odwiedziłem myjkę. Trasa: Cz-wa-zielony pieszy, żółty pieszy - Olsztyn - pomarańczowy rowerowy, niebieski rowerowy - zielony pieszy - Cz-wa. Przy okazji wypróbowałem nową kurtkę przeciwdeszczową, sprawdziła się :)
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
68.50 km 25.00 km teren
h km/h

Niedziela, 22 marca 2009 | Komentarze 0

Pomimo dość niepewnej pogody wybrałem się w teren. Miejscami dość błotniście i miękko więc jazdy bez błotników nie polecam. Tym razem kierunek Cz-wa-niebieskim rowerowym: Dębowiec Poraj Choroń Dębowiec zielony pieszy: Biskupice za Biskupicami (Stajnią) w prawo na zielony pieszy, żółty pieszy, Olsztyn i standardowy powrót do Cz-wy. Doceniłem swoją kurtkę i spodnie z windstopera, pomimo dość wietrznej pogody i lekkiej mżawki jechało się dość komfortowo.
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
49.00 km 6.00 km teren
h km/h

Niedziela, 15 marca 2009 | Komentarze 0

Dzisiaj asfaltowa pętelka do Olsztyna: Cz-wa, Złota Góra, Srocko, Małusy, Turów Olsztyn Cz-wa. Miało być dłużej ale zaczął kropić deszcz. Dowalił się do mnie katar więc tempo było turystyczne. No i pierwszy kapeć w tym roku
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
36.50 km 0.00 km teren
h km/h

Poniedziałek, 23 lutego 2009 | Komentarze 2

W końcu ruszyłem tyłek do Olsztyna a tam pusto, ani jednego bikera. Co jest, zima wygrywa?
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
34.07 km 4.00 km teren
h km/h

Niedziela, 1 lutego 2009 | Komentarze 0

Wypadzik do Olsztyna, najpierw rowerostrada (miało być lekko okazało się b. siłowo bo droga w ogóle nie odśnieżana), Olsztyn i przez Kusięta do domciu
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
36.30 km 0.00 km teren
h km/h

Niedziela, 25 stycznia 2009 | Komentarze 2

Niedzielny wypadzik do Olsztyna w słońcu. Już nie wiem czy to styczeń czy kwiecień. Za chwilę pewnie znów walnie mrozem i weź się tu człowieku przyzwyczaj do pogody. Pogoda fiksuje i tyle a mnie przez to kaszel nie opuszcza mimo że szprycuje się syropkiem pini... No i znów asfaltowo :(
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
43.50 km 24.00 km teren
h km/h

Niedziela, 18 stycznia 2009 | Komentarze 0

W końcu wypadzik terenowy :), muszę przyznać że trochę męcząco było, okazuje się że to co latem mykam na szybko zimą może sprawić kłopoty. Na początku było znośnie, żółty pieszy dało się jechać nieźle bo przede mną jechał jakiś quad i jechałem sobie po jego śladzie. W miejscu gdzie przecinają się szlak żółty z czarnym chciałem jechać dalej żółtym a tu porażka kopny śnieg ok 15-20 cm i musiałem uznać wyższość pani zimy. Wracam i dalej jadę czarnym pieszym do samego Olsztyna. Oczywiście grzane piwo u kota i spotkanie z Jackiem. Wracamy razem terenem tym razem pomarańczowym rowerowym, jadzie się nawet nieźle. Rozstajemy się i dojeżdżam do niebieskiego rowerowego i tutaj znów jest źle, dopiero dalej po ok. 2-3 km droga staje się znośna. Jazda cały czas siłowa i wyrabiająca nieźle równowagę.
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
33.00 km 0.00 km teren
h km/h

Niedziela, 4 stycznia 2009 | Komentarze 0

Dzisiaj pierwszy w tym roku wypad do Olsztyna, tak na szybko, standardowo (rowerostrada). Trochę posiedziałem u Kota ze bikerami których znam z widzenia popijając grzane piwo z sokiem.
Kategoria Wypadzik