Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi outsider z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 59366.41 kilometrów.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy outsider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:616.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:68.44 km
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
105.00 km 0.00 km teren
h km/h

Czwartek, 29 września 2011 | Komentarze 0

Szału nie ma.
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
49.00 km 0.00 km teren
h km/h

Czwartek, 22 września 2011 | Komentarze 0

Sie uzbierało.
Kategoria Uzupełnienie


Dane wyjazdu:
50.00 km 0.00 km teren
h km/h

Wtorek, 20 września 2011 | Komentarze 1

W sumie nie bardzo jest o czym pisać jeśli chodzi o jazdę ale jeśli chodzi o sprzęt to jestem kontent prawie maksymalnie: mój flagowiec został zupgradowany o amorek SID TEAM. Kurcze jaki piękny on jest taki czarno czerwony, no miodzio. Niestety jakiś amerykański kretyn projektant wjebał tam niebieski kapsel od blokady, jełop jeden jakby nie mógł być czerwony jak reszta. Teraz zastanawiam się co z tym zrobić bo mnie widok z góry psuje ten niebieski kapsel. Żeby nie było że tylko ja tak mam kumpel rzekł: no ładny amor taki czerwono-czarny tylko czemu ten kapsel niebieski jest? No i sru, zawsze coś nie leży przez jakiegoś pojeba tym razem ze stanów i dlatego kontent jestem prawie maksymalnie a nie całkiem maksymalnie. Dobrze że 100 gram urwane.

Dane wyjazdu:
52.50 km 0.00 km teren
h km/h

Wtorek, 13 września 2011 | Komentarze 0

Krótka przejażdżka bez historii.
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
64.00 km 0.00 km teren
h km/h

Poniedziałek, 12 września 2011 | Komentarze 0

Na początku wybitnie mi się nie chciało ale potem wszedłem na obroty.
Dodatkowy bonus: szlify na asfalcie, trzeci raz w tym roku (co jest kurna?)
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
125.00 km 0.00 km teren
h km/h

Czwartek, 8 września 2011 | Komentarze 0

Wypad z Sikorem, tym razem zgodnie stwierdziliśmy że poturlamy się po innych terenach niż zwykle: padło na Mstów (za Mstowem nie zawaham się użyć tego słowa: europejska droga rowerowa czyli szeroki asfalt only for bikes), Garnek i dalsze okolice. Chwila oddechu w Cielętnikach (dość sympatyczna miejscówka rybki, piwko, stawy) i lecimy przez Przyrów, Sygontkę, Śmiertny Dąb. Jak już noc zapadła wjechaliśmy w teren żeby za lekko nie było ;) i tak do Olsztyna na lampkach przez lasy i łąki. To taka w sumie nasza tradycja że za dnia do domu nie wracamy :) (więc zawsze mam lampki jak jadę z Andrzejem). Jedyny in minus to cholerny w mordę wind w drugiej części wycieczki czyli w stronę Cz-wy.
+parę km z turlania po mieście
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
72.00 km 0.00 km teren
h km/h

Wtorek, 6 września 2011 | Komentarze 0

Dzisiaj jazda na zasadzie gdzie droga poprowadzi, no i poprowadziła całkiem fajnie przez Małusy, Zagórze, Bukowno, Zrębice i Olsztyn.
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
46.50 km 0.00 km teren
h km/h

Poniedziałek, 5 września 2011 | Komentarze 0

Zupełnie bez motywacji, czerpiąc jednak przyjemność z samej jazdy pojechałem ciut inaczej niż zwykle. Jest teraz czas na badanie różnych wariantów dróg które mogą się przydać w przyszłym sezonie. W Małusach trafiło mi się przebicie dętki ale że można było jechać na dopompowaniu (2 razy w ciągu trasy) to z lenistwa dętki nie zmieniłem. I w sumie dobrze bo w domu dopiero po wodnym teście znalazłem małe dziurki i ledwo udało się zlokalizować cieniutki drucik w oponie. W terenie nie byłoby szansy i pewnie pożegnałbym się z drugą dętką nic nie uzyskując. Dodatkowo dokładniejsze oględziny mojego wiekowego już rowerka ujawniły że jego koniec jest bliski.
Kategoria Wypadzik


Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
h km/h

Czwartek, 1 września 2011 | Komentarze 0

Trzeba było trochę mięśnie rozruszać po biernym trzydniowym odpoczynku. Jeszcze trochę czuć niedzielne ściganie. Koniec wakacji, znów zacznie się mizeria z jazdą, uff trzeba wytrzymać do końca roku.
Kategoria Wypadzik