Info
Ten blog rowerowy prowadzi outsider z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 59366.41 kilometrów.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2010
Dystans całkowity: | 851.84 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 10:28 |
Średnia prędkość: | 24.62 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 65.53 km i 3h 29m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
85.20 km
0.00 km teren
h
km/h
Czwartek, 29 lipca 2010 | Komentarze 0
Pogoda wyśmienita więc Złoty Potok jak najbardziej. Kategoria Wypadzik
Dane wyjazdu:
45.50 km
0.00 km teren
h
km/h
Wtorek, 27 lipca 2010 | Komentarze 0
Dzisiaj rozruch po maratonie. Miał być dłuższy ale za Olsztynem dorwał mnie deszcz więc zarządziłem odwrót. Kategoria Wypadzik
Dane wyjazdu:
100.20 km
0.00 km teren
04:42 h
21.32 km/h
Niedziela, 25 lipca 2010 | Komentarze 0
Przed tym maratonem nawet nie zajrzałem na info o trasie a okazało się że to jest edycja górska Mazowii (to raczej kuriozum bo na trasie ledwie parę pagórków ale niech będzie zawsze to lepiej brzmi ;) ) Potraktowałem ten start w kategorii zdobywania doświadczeń na długich maratonach (ten miał 100km) czyli jak jechać, jak się żywić itd. co oczywiście nie zmienia faktu że dawałem z siebie wszystko.Na starcie sobie odpuściłem ściganie (startowałem z 3-go sektora) i nawet dobrze bo po paru km pierwsze górki i większość wyścigowców minąłem na tym podjeździe a sam zachowałem spokojnie siły na dalsze ściganie. Widzę że im więcej podjazdów tym więcej ludzi wyprzedzam właśnie pod górkę. W końcu stawka się ustaliła (niestety żaden kolega z teamu nie mógł mnie wspomóc bo zostali w tyle) czyli mijanki w tej samej grupie, u mnie wychodzą niedoskonałości na zjazdach czyli na podjazdach wyprzedzam paru gości a część z nich pokazuje mi potem tyły na zjeździe, trzeba się doszkolić. W końcu zjazd na Giga i tu jest kicha na Mazowii bo 90% ludzi jedzie na mega. Przez ok 20 km jadę sam nikogo z tyłu, nikogo z przodu jest to deprymmujące. W końcu doganiam kogoś i jedzie się lepiej. Okazało się że facet którego dogoniłem jedzie na stojaka bo urwał siodełko, podziwiam jego zaangażowanie bo jeszcze sporo km przed nami. Na 20 km przed metą śmiga mnie dwóch bikerów więc zbieram się w sobie i gonię ich. Od razu prędkość idzie w górę (a wydawało mi się że szybciej już nie pojadę ach ta psychika) a ja cały czas mam ich w zasięgu wzroku odjechali mi na jakieś 400m w końcu doganiam ich i na 5km przed metą wyprzedzam. Niestety nie mogę się im urwać i siedzą mi cały czas na kole by przed sama metą pokazać mi tyły :( a więc kolejna sprawa do poprawienia czyli finish. W sumie zająłem 38 miejsce w open i 16 w kat. M3
Kategoria Maraton
Dane wyjazdu:
95.00 km
0.00 km teren
03:31 h
27.01 km/h
Piątek, 23 lipca 2010 | Komentarze 0
Temp. 37.5 a więc w sam raz na trening wytrzymałości. W tym celu udałem się do Złotego Potoku + parę km z wczoraj Kategoria Wypadzik
Dane wyjazdu:
62.50 km
0.00 km teren
02:15 h
27.78 km/h
Wtorek, 20 lipca 2010 | Komentarze 0
Standardowa traska z średnio-mocnym tempem. Kategoria Wypadzik
Dane wyjazdu:
67.50 km
0.00 km teren
h
km/h
Niedziela, 18 lipca 2010 | Komentarze 0
Dzisiaj wypadzik przez Poraj i Olsztyn. Dość przyjemna temp. chociaż trochę duszno. Ponieważ w nocy lało to większość terenem bo piasek ubity i można spokojnie śmigać. Tempo średnie ale czuję miły zapas mocy na podjazdach. Zobaczymy za tydzień na maratonie czy nie jest to złudne uczucie. Kategoria Wypadzik
Dane wyjazdu:
76.00 km
0.00 km teren
h
km/h
Czwartek, 15 lipca 2010 | Komentarze 0
Wypadzik po pracy ale już w znośniejszej temp. Zdarzyła się rzecz niebywała ostatnio: w Zrębicach zlał mnie deszcz :) Kategoria Wypadzik
Dane wyjazdu:
52.60 km
0.00 km teren
h
km/h
Wtorek, 13 lipca 2010 | Komentarze 0
Po pracy chciałem jechać na zwyczajowy wypadzik ale temp 38C osłabiła moje morale i dałem sobie spokój. Za to wieczorkiem już było całkiem przyjemnie więc wziąłem Mikołaja i do Olsztyna. Kategoria Wypadzik, Z rodzinką
Dane wyjazdu:
51.00 km
0.00 km teren
h
km/h
Poniedziałek, 12 lipca 2010 | Komentarze 0
Wypadzik w upale, asfalt się topi. Kategoria Wypadzik
Dane wyjazdu:
34.70 km
0.00 km teren
h
km/h
Niedziela, 11 lipca 2010 | Komentarze 0
W celu odebrania samochodu z działki po wczorajszym piwkowaniu pojechałem przez Olsztyn. Łysy świecił na maksa i jeszcze w morde wind. Troszkę się spociłem. Kategoria Wypadzik