Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi outsider z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 59366.41 kilometrów.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy outsider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:4371.66 km (w terenie 416.00 km; 9.52%)
Czas w ruchu:35:17
Średnia prędkość:23.81 km/h
Liczba aktywności:48
Średnio na aktywność:91.08 km i 8h 49m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.00 km 0.00 km teren
h km/h

Niedziela, 10 lipca 2016 | Komentarze 0

Rodzinna wycieczka do Złotego Potoku, masa ludzi ale rybka pyszna.


Dane wyjazdu:
40.50 km 0.00 km teren
h km/h

Niedziela, 3 lipca 2016 | Komentarze 0

Miła impreza u kolegi pod Gliwicami, na drugi dzień odpaliliśmy rowery by poturlać się po pięknych okolicznych lasach. Okazało się że kiedyś już tu jeździłem m.in. były to okolice zakonu Cystersów w Rudzie.
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
114.00 km 0.00 km teren
h km/h

Poniedziałek, 19 października 2015 | Komentarze 0

Przypadkiem trafiło mi się wolne, bo upomniała się o mnie moja Ojczyzna: dostałem wezwanie na WKU. Zabawne że nie można załatwić inaczej, w sumie mało ważnej formalności, mówiącej tylko o tym, że w razie wezwania do wojska mam się zgłosić na Posterunek Policji (nasz trójkąt). No ale pani przybiła trzy pieczątki więc papierek ma moc. Ten sam efekt powinno dać przesłanie tego papierka poleconym ale co robiłaby ta pani? Na szczęście nie ma tego złego więc zaraz po formalnościach ruszyłem sobie na wschód Jury w kierunku Św. Anny. W Przyrowie odbiłem na Lelów potem Złoty Potok, Biskupice i Olsztyn. Cudowna słoneczna pogoda, lekki wiaterek i wreszcie trasa nie z Katowic :)
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
34.00 km 0.00 km teren
h km/h

Wtorek, 28 lipca 2015 | Komentarze 0

Dzisiaj nieco dłużej, odwiedziliśmy latarnię morską w Gąskach a potem niezwykle urokliwe ogrody w Dobrzycach - Ogrody Hortulusa - naprawdę warto pooglądać a ogrody z roku na rok się rozwijają.


Dane wyjazdu:
31.00 km 0.00 km teren
h km/h

Niedziela, 7 czerwca 2015 | Komentarze 0

Rodzinnie na obiadek do Olsztyna, naprawdę teraz nieźle i smacznie można tam zjeść: placki po węgiersku i leśne z kurkami wyśmienite.


Dane wyjazdu:
44.00 km 0.00 km teren
h km/h

Piątek, 5 czerwca 2015 | Komentarze 0

Dzisiaj cały dzień poświęciłem dla syna bo ostatnio tego czasu nam brakuje. Pokręciliśmy do Olsztyna i jeszcze co nieco po okolicach, dla Mikiego 44 km to jego życiówka. W leśnym atrakcja bo rozkładał się właśnie TREK na jutrzejsze pokazy. Ciekawe, zamiast fulle Mikołaj z zainteresowaniem oglądał szosóweczki.  Po powrocie jeszcze inne zajęcia razem. Wspaniały, dobrze spędzony dzień.


Dane wyjazdu:
115.00 km 0.00 km teren
h km/h

Czwartek, 4 czerwca 2015 | Komentarze 0

Wycieczka do Brynka. Wypróbowanie GPSa Garmin Dakota 20 - wszystko poszło ok, GPS ładnie poprowadził mnie po zaplanowanej trasie na kompie. W Brynku spotkałem się z Tadzikiem w celu omówienia wyprawy do Gruzji. Bardzo sympatyczna pogoda i pierwsza seteczka w tym roku.
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
53.00 km 0.00 km teren
h km/h

Niedziela, 16 września 2012 | Komentarze 2

W końcu to co kocham czyli wypad w góry. A zaczęło się tak: MisterDry wrzucił zajawkę, że jadą z Pikselem w Beskidy. Nie trzeba mi było dwa razy tego powtarzać, tylko z tyłu głowy chodziło mi że jednak jak na góry to moja kondycja może spaść na ziemię i kwiczeć. Ale co tam choćbym miał glebę gryźć to w góry pojadę.
I tak z rana zapakowaliśmy mój wózek i do Andrychowa. Tam czekali na nas koledzy jakubiszon i k4r3l pełniący rolę przewodników. Jeszcze tylko mały poranny spaw piksela (choroba lokomocyjna czy coś) i jedziemy (obraliśmy zielony szlak w kierunku Leskowca). Na początek chciałbym napisać że podjazd ale był to wypych rowerów na Garncarz (w sumie normalka w MTB). Potem Groń JPII gdzie chwilę usiedliśmy pośród stonki obok schroniska aby uzupełnić izotoniki ;). Z Gronia śmigamy w kierunku Łamanej Skały, w okolicach Smrekowicy znajdujemy źródełko ale Groty Komonieckiego już nie (straciliśmy trochę czasu na działalność odkrywczą). Chyba tutaj przebijam dętkę na jakimś kolcu ale jeszcze tego nie jestem świadomy. Teraz zaczyna się chyba najfajniejsza część tego szlaku. Zapominam o mojej nędznej kondycji i ciśniemy w kierunku Łysiny, zatrzymując się na serwis mojego koła w okolicy Gibasów Gronia. W końcu dojeżdżamy na Ścieszków Groniu i rozsiadamy się na polance "pod drewnianym aniołem", nawet fajne widoki stąd się rozciągają. Tutaj żegnamy k4r3l i wkręcamy się małą asfaltową serpentynką pod Kocierz. Podjeżdżamy pod jakiś zajazd a tam zonk na zewnątrz nie podają jedzenia (jakiś debilny wymysł ale co zrobić olalismy knajpę i pojechaliśmy dalej). Teraz pozostał już nam tylko naprawdę genialny zjazd i króciutko asfalcikiem do Andrychowa. Naprawdę fajna wycieczka z tego wyszła, aż mam chęć jeszcze tam wrócić...
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
82.00 km 0.00 km teren
h km/h

Wtorek, 14 sierpnia 2012 | Komentarze 0

Wreszcie terenowa wycieczka. To jest to co lubię najbardziej :)
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
75.00 km 0.00 km teren
h km/h

Niedziela, 6 maja 2012 | Komentarze 0

Dość spontaniczny wypadzik do Złotego. W końcu terenowa jazda z wywieszonym jęzorem.
To w ramach wsparcia kolegów startujących w maratonie w Krakowie. Jednak mimo jęzora średnia utwierdziła mnie że dobrze zrobiłem rezygnując z tego startu.
Kategoria Wycieczka