Info
Ten blog rowerowy prowadzi outsider z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 59366.41 kilometrów.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
Dane wyjazdu:
135.00 km
0.00 km teren
h
km/h
Sobota, 21 kwietnia 2012 | Komentarze 1
Tak naprawdę w zamiarze miałem się ściorać w terenie ale gdy dostałem cynk że zacna ekipa wybiera się do Krakowa zmieniłem plany. Wyszła z tego bardzo fajna lajtowa przejażdżka asfaltowa. Żeby nie było że tak całkiem lajtowo: pod górki trochę przypalałem mięśnie luzując na prostych i zjazdach. Wyszło świetnie i tylko nieco deszcz w Krakowie popsuł humory. Na pociąg zdążyliśmy w ostatniej chwili (dlatego że PKP totalnie zmieniła odjazd i peron jak zwykle bez informacji o tym fakcie). Powrót w miłej atmosferze, czasem trochę zbyt wyluzowanej ;). Pełny szacun dla Poisonka gdybym nie wiedział co przeszedł nie uwierzyłbym że można w tak krótkim czasie po chorobie zrobić taką formę. Kategoria Wycieczka