Info
Ten blog rowerowy prowadzi outsider z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 59366.41 kilometrów.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
Dane wyjazdu:
76.00 km
0.00 km teren
03:31 h
21.61 km/h
Niedziela, 9 maja 2010 | Komentarze 5
Tym razem start był jak na należy bo startowałem z 4 sektora, a tam maruderów już nie ma i to jest fajne, od początku konkretna jazda albo tniesz albo spadasz :). Na początku trzymałem się kumpla z teamu: tak trochę się wyprzedzaliśmy nawzajem ale potem Rador przyspieszył, nie pociągnąłem już za nim bo na mega jechał a ja musiałem ciutkę km więcej (Giga). Na rozjeździe chwilkę mnie kusił zjazd na mega bo fajna średnia mi wyszła (ok 23,5 co plasowałoby mnie na miejscach 120-150) ale jednak nic nie czułem w nogach więc klamka zapadła na Giga. Zjeżdżam i jest ciekawie: nikogo przede mną i nikogo za mną - może źle jadę? No ale kręcę i po paru minutach doganiam jakiś zawodników, uff jest dobrze. Śmigam dalej i doganiam konkretnych gości, załapałem się na ten pociąg i kręcimy ładną średnią. Po pewnym czasie zauważam że to ja jestem maszynistą ale nic to oderwaliśmy się z jeszcze jednym bikerem i doganiamy następnych. Powoli zaczynają się małe kryzysy, jeszcze trzymam się za kolegą ale już czuję nie utrzymam tempa i odpadam. Dopada mnie konkretny kryzys ale wiem że muszę go przetrzymać, tyle że znów jadę sam co nie jest dobre bo spada średnia a nie ma bodźca żeby dać z siebie więcej (oczywiście daję ile fabryka dała ale wiadomo że jakby ktoś mnie pogonił to da się więcej) i tak dojeżdżam na metę z wynikiem 50/106 w open i 20/39 w M3. Jak widać sporo gości w moim wieku śmiga szybciej a więc jest kogo gonić :)Jutro plaża bo naprawdę ujechałem się na maksa.
Kategoria Maraton
Komentarze
Terl | 22:13 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj
Ciekawi mnie jak wygląda "konkretny gość" bo piszesz, że takich dogoniłeś :-)
pzdr siąsiedzie
pzdr siąsiedzie
watson | 13:58 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj
Gratuluję! To miłe jak wysiłek zostaje nagrodzony, nawet w tak niematerialny i niewymierny sektorowy sposób. Dla mnie 3 to baardzo wysoko :)
Komentuj