Info
Ten blog rowerowy prowadzi outsider z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 59366.41 kilometrów.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
Dane wyjazdu:
76.50 km
0.00 km teren
h
km/h
Środa, 15 kwietnia 2015 | Komentarze 4
No i zdarzyło się, po wieloletnim bezwypadkowym kręceniu i na mnie trafiło. W Woźnikach przy rynku kierowca w ostatniej chwili postanowił skręcić w lewo nadziewając mnie niemal czołowo na maskę, klasyczne wymuszenie pierwszeństwa. Ja również klasycznie zostałem wyrwany z butów i klasycznym OTB fiknąłem na jego maskę. Tzw. szczęściem w nieszczęściu było to, że niemal znienawidzony przeze mnie plecak pięknie zamortyzował dupnięcie w plecy, kask ochronił głowę a dodatkowo wgniatająca się szyba samochodu posłużyła również za amortyzację. Po pierwszym szoku przystąpiłem do analizy obrażeń ciała: na szczęście oprócz otarć i lekko bolącej dłoni niczego złego nie stwierdziłem. Dobrze że kierowca był raczej spokojny więc i ja jakoś dziwnie spokojnie przyjąłem temat, telefon na policję i czekamy. W międzyczasie sprawdzam co z rowerem: koło ósemka, klamki zwichrowane, widelec chyba przesunięty więc przód do poważnego remontu. Pan kierowca oczywiście chce się dogadać ale jakoś nie może uwierzyć we wstępny kosztorys ok 1000 zł za naprawy, przecież za 500 zl można kupić cały rower. To tyle, dalej normalka z Policją: dmuchanie, spisywanie, mandacik dla kierowcy. Na szczęście udało mi się doturlać do domu na tej ósemce i bez hamulców. Tyle że trzeba będzie na razie odpalić górala. Kategoria DPD
Komentarze
MisterDry | 06:51 czwartek, 16 kwietnia 2015 | linkuj
Dobrze, że w słupek nie trafiłeś. A ramę przejrzyj uważnie, ja jak kiedyś tam wpadłem w dziurę w asfalcie (miałem z 25h) to niby wideł się tylko cofnął a później okazało się, że rama przestawiona przy główce.
Yacek | 18:29 środa, 15 kwietnia 2015 | linkuj
Miałeś sporo szczęścia. Rower to rzecz nabyta - kupisz nowy!
poisonek | 18:13 środa, 15 kwietnia 2015 | linkuj
Było blisko... Dobrze, że to tylko sprzęt. Pilnuj się. Nienawidzę dróg w tamtych rejonach :/
Komentuj